Transkreacja treści z roku na rok zyskuje na popularności i coraz częściej zastępuje ona zwykłe, tradycyjne tłumaczenia. Czym jednak właściwie jest transkreacja i czym różni się od przekładu? W jakich tekstach znajduje swoje zastosowanie i jakie są jej przewagi? Co sprawia, że transkreacja staje się coraz bardziej pożądana w branży e-commerce?
Pojęcie “transkreacja” to polski odpowiednik słowa transcreation, będącego połączeniem słów translation (tłumaczenie) oraz creation (tworzenie). Transkreację możemy więc w bardziej opisowy sposób nazywać kreatywnym tłumaczeniem lub adaptacją tekstu do języka docelowego.
O ile więc tłumaczenie polega przede wszystkim na jak najwierniejszym przekazaniu sensu tekstu wyjściowego, o tyle transkreacja największy nacisk kładzie na emocje. Kluczowe jest zrozumienie kontekstu i umiejętne przełożenie go na język docelowy tak, aby powodował takie same lub zbliżone reakcje u odbiorcy innego języka. Liczy się więc nie tylko zachowanie merytoryki tekstu, ale też jego intencji, stylu i emocji. Treść musi być odpowiednio zaadaptowana i odzwierciedlać odbiór i reakcje użytkowników języka wyjściowego. Dokładność tłumaczenia schodzi tutaj na dalszy plan, oddając prym kreatywności.
W praktyce więc transkreacja może być tylko "wygładzeniem" tekstu wyjściowego, ale nierzadko wiąże się ze znacznym przeredagowaniem wybranych fragmentów tekstu. Dopuszcza się wówczas wszelkie zmiany w formie przedstawiania treści, jak np. dodanie wypunktowań lub ich usunięcie, zmiana nagłówków i pogrubień, mieszanie kolejności akapitów czy oddzielenie treści dodatkowymi śródtytułami.
Choć pojęcie transkreacji może brzmieć dla niektórych obco, mamy z nim bardzo często do czynienia. Transkreacje pojawiają się w treściach, które wymagają czegoś więcej, niż poprawnego przekładu na dany język, mają wzbudzić określone emocje lub reakcje odbiorcy. Przede wszystkim będą to teksty kultury jak filmy czy seriale, a także hasła reklamowe. Flagowym przykładem transkreacji jest tłumaczenie filmu animowanego “Shrek” autorstwa Bartosza Wierzbięty. Znajdziemy w nim wiele odniesień do polskiej popkultury oraz żartów zrozumiałych tylko dla odbiorcy poruszającego się w polskim środowisku. Dzięki zastosowaniu transkreacji film odniósł wielki sukces w Polsce, a cytaty z niego na stałe weszły do codziennego użytku.
Stojąc przed wyborem między tłumaczeniem a transkreacją, należy w pierwszej kolejności zastanowić się nad oczekiwaniami względem tekstu. Jeśli zależy nam na dokładności, nawet kosztem stosowania trudnego języka, pełnego fachowych terminów, niezrozumiałego dla każdego odbiorcy, postawmy na tłumaczenie. Jeżeli natomiast zależy nam na tym, aby tekst czytało się lekko i przyjemnie i aby wywoływał on u odbiorcy takie same emocje, jak w przypadku tekstu źródłowego, to rozwiązanie jest proste — transkreacja.
Transkreacja jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku tekstów marketingowych, w których ważny jest dobry kontakt z klientem oraz kreowanie jego potrzeb. Jeśli więc planujesz wejść na zagraniczny rynek i pozyskać klientów z innych krajów, warto przygotować treści, które będą stworzone specjalnie dla nich i które będą przyjemne w odbiorze. Transkreacja sprawdzi się przy tłumaczeniu stron internetowych, banerów, newsletterów, opisów produktów i kategorii, postów na social media i innych form komunikacji z klientem.
Tekst będący transkreacją, a nie tłumaczeniem oryginału, spotyka się z pozytywnym odbiorem ze strony czytelnika, co bezpośrednio wpływa na poprawę wizerunku marki i jej postrzeganie przez klientów. Czytelnik czuje, że treść została stworzona specjalnie dla niego, ponieważ zawiera elementy, które rozumie i z którymi może się utożsamić. Do rzeczy, na które warto zwrócić uwagę przy transkreacji, należą nawiązania do tekstów popkultury, powiedzenia i porównania, cytaty, a także lokalne miejsca, wydarzenia, postaci, waluty czy nawet imiona i nazwiska. Bezpośrednie tłumaczenie powiedzeń i cytatów czy stosowanie kalki językowej może sprawić, że odbiorca w innym kraju nie zrozumie nawiązania, przez co tekst nie tylko straci na atrakcyjności, ale też wywoła negatywne emocje.
Często elementy, które warto poddać transkreacji, są niewidoczne na pierwszy rzut oka, powinny być jednak z łatwością wychwycone przez osobę, która biegle porusza się w kulturze danego języka. Dzięki temu będzie mogła wprowadzić zmiany, które będą puszczeniem oka do czytelnika, przez co cały tekst zyska na atrakcyjności oraz naturalności, co bezpośrednio przełoży się na pozytywny odbiór.
Odpowiedź jest krótka: oczywiście, że tak! Treści komunikatów, wysyłanych do klientów, banery reklamowe na stronach, opisy produktów i kategorii to przykłady treści, w których dostosowanie do odbiorcy jest kluczowe dla budowania dobrej relacji z klientem. Przygotowując się do wejścia na zagraniczny rynek postaw na transkreację treści kierowanych do klienta zagranicznego. Dzięki temu unikniesz potencjalnych wpadek językowych, które mogą wyniknąć z bezpośredniego tłumaczenia nazwy firmy, sloganu czy nazw produktów. Czytając tekst transkreowany, a nie tłumaczony, odbiorca poczuje się zaopiekowany, mając wrażenie, że treść została stworzona specjalnie dla niego, a tym samym będzie pozytywnie nastawiony do Twojej oferty.
Nie bez znaczenia pozostaje również kwestia optymalizacji pod SEO, która jest bardzo istotna pod kątem pozycjonowania strony w wyszukiwarce. Tłumaczenie 1:1 fraz i słów kluczowych może spowodować, że użytkownicy danego języka nie trafią na tekst, ponieważ istnieje częściej używany odpowiednik. Warto zwrócić na to uwagę zwłaszcza w kontekście określeń w j. angielskim, które często wydają się nam uniwersalne. Przykładowo fraza “jeansy slim fit”, choć może przy wielu rynkach sprawdzi się w oryginalnym brzmieniu, w Słowenii powinna brzmieć “ozke kavbojke”. Podobnie sprawa wygląda w przypadku t-shirtów, które na Litwie nie funkcjonują w angielskiej wersji, a zamiast nich stosuje się słowo “marškinėliai”. Aby strona była widoczna w wyszukiwarce na wysokich pozycjach, należy stosować frazy, które są używane i popularne w danym kraju.
Jako wielojęzyczna agencja copywriterska mieliśmy okazję przygotowywać transkreacje dla wielu rynków europejskich. Dzięki kreatywności naszych native speakerów oraz użytkowników języka, znających specyfikę rynku, udało nam się zrealizować teksty dostosowane do konkretnych odbiorców. O powodzeniu transkreacji świadczą często niuanse, które może wychwycić jedynie osoba znająca dobrze kulturę, zwyczaje, a także zachowania zakupowe klientów danego kraju.
Oto kilka przykładów z naszych transkreacji:
Transkreacja jest świetnym rozwiązaniem, jeśli zależy nam na zachowaniu lekkości i kreatywności tekstu wyjściowego. Jest również zalecana, gdy planujesz wejść na zagraniczny rynek i od początku działań budować dobre relacje z klientami. Jeśli szukasz kogoś, kto przygotuje dobre transkreacje Twoich tekstów, dbając o najdrobniejsze szczegóły, sprawdź naszą ofertę.
Oceń artykuł:
Joanna
...